ul. Koletek 11, 31-069 Kraków, Polska

Pon-Pt: 9:00 - 18:00

+48 791 800 255

RENEGADES GARAGE

BLOG

BMW, Volvo i Hyundai'e - wakacyjne naprawy SMART

Brak informacji o naszych dokonaniach nie świadczy to tym, że niczego nie robiliśmy. Ze względu na ilość pracy po prostu nie mięliśmy czasu na aktualizację bloga. Presja czasowa zawsze owocuje tym, że niektóre, ciekawsze przypadki wyjeżdżają od nas bez fotodokumentacji - standard, im więcej pracy i mniej czasu na realizację, tym trudniej wygospodarować chwilę na zrobienie jakiś zdjęć. Jednakże nie wszystko stracone! Kilka pozycji udało się udokumentować dla potomnych.
 

Zapraszamy zatem na kwartalny przegląd tego, co udało nam się zrobić i uwiecznić.

 

Volvo D2

 

Na pierwszy ogień idzie Volvo D2 z dość powszechnie występującymi uszkodzeniami zderzaka przedniego. Uszkodzenia owe powstały idealnie na przetłoczeniach zderzaka tuż pod reflektorami, czyli w miejscach dość narażonych na uszkodzenia przy ewentualnym kontakcie z przeszkodami terenowymi.

 

Uszkodzenia tego rodzaju są dość problematyczne, ze względu właśnie na miejsce ich powstawania. Uszkodzeniu uległa wypukła, dość ostra powierzchnia, a wypełnienia wymaga powierzchnia na jego „kancie”. Powyższe, połączone z faktem, iż jest to element wykonany z tworzywa rzutuje na podwyższony poziomu trudności w jego likwidacji. Kluczem jest właściwy lakier oraz odpowiednia metoda jego nakładania, najczęściej wielokrotnego.

 

Warto również dodać, iż najlepsze efekty uzyskuje się na lakierach niemetalizowanych. W przypadku tych drugich, warstwa zawierająca metalizujący komponent nigdy nie ułoży się idealnie, by pasować do otaczającego, fabrycznego lakieru.

  • RG_volvo_d2_2023_zes_1.png
  • RG_volvo_d2_2023_zes_2.png

BMW X5

 

Kolejny, udokumentowany przypadek to BMW X5, który nabawił się uszkodzęń na pokrywie wlewu paliwa.

 

Grupa rys i zadrapań może nie była zbyt spektakularna, jednakże z uwagi na miejsce ich wystąpienia dość problematyczna w usunięciu, a nadto zdecydowanie psująca odbiór estetyczny pojazdu.

 

Działania objęły zatem kilkukrotne wypełnienie uszkodzeń dedykowanym lakierem, wysuszenie i spolerowanie aż do osiągnięcia zadowalającego efektu.

 

Hyundai Tuscon

 

Pozostając w temacie Hyundai’ów, prezentujemy jeszcze czerwonego Tuscon’a z niezbyt rozległymi, za to bardzo „upierdliwymi” w likwidacji obiciami drzwi.

 

Uszkodzenia, choć niezbyt rozległe, okazały się dość głębokie, nieregularne i trudne do usunięcia. Każde z obić wymagało szlifowania oraz wielokrotnego wypełniania, aż do osiągnięcia satysfakcjonującego efektu.

 

Nie ma co ukrywać, iż te kilka „znaczków” pochłonęło kilka godzin ciężkiej pracy, bez gwarancji obustronnej satysfakcji. Na szczęście poziom i jakość wypełnienia dały więcej niż zadowalający, końcowy efekt.

BMW 520d

 

Wisienką na torcie będzie dzisiaj BMW 520d z niezliczonymi uszkodzeniami występującymi w zasadzie wszędzie.

Zderzaki, drzwi, nadkola i maska, na której najprawdopodobniej urzędował jakiś inwentarz żywy, wymagały stanowczej, acz precyzyjnej interwencji. Zderzaki, nadkola i drzwi cierpiały na standardowe obtarcia parkingowe. Maska natomiast posiadała długie, nieregularne zarysowania, występujące często przy ślizgu zwierzaczka wyposażonego w pazurki. Można zatem stwierdzić, iż to zderzak przedni oraz maska stanowiły największe wyzwanie, ze szczególnym naciskiem na maskę, jako największym, lakierowanym i najbardziej rzucającym się w oczy elementem.


W tym wypadku został zastosowany mix metod – do elementów blacharskich zastosowaliśmy metodę SSR, a do elementów plastikowych metodę wypełnień punktowych SMART.

 

Nie ma co ukrywać, iż był to jeden z najcięższych, wymagających najwięcej pracy i cierpliwości projektów. Trudno określić, ile warstw wymagało konkretne uszkodzenia – w zasadzie w tym wypadku nawet nikt tego nie liczył. Zdecydowanie najwięcej pracy pochłonęła maska i przedni zderzak, zresztą, zgodnie z przewidywaniami. Jednakże warto było! Efekt końcowy można uznać za piorunujący, a w zasadzie można by było, gdyby zdjęcia były nieco lepszej jakości. Ale musicie nam wybaczyć, nie mieliśmy ani czasu, ani sił by robić profesjonalną fotorelację. Następnym razem postaramy się poprawić :)

  • RG_BMW_520d_2023_zes_1.png
  • RG_BMW_520d_2023_zes_2.png
  • RG_BMW_520d_2023_zes_3.png

Hyundai Kona "łaciatkiem" zwany

 

Tort z wisienką co prawda już był w postaci BMW, ale za pewne znajdziecie jeszcze miejsce na deserek.

W owy deserek wcieli się Hyundai Kona, który miał tą nieprzyjemność, iż znalazł się w złym miejscu i w złym czasie, gdy ktoś postanowił coś zamaszyście pomalować.

 

Problem polegał na tym, iż krople i zacieki z białej farby były dosłownie wszędzie, na każdej powierzchni niezależnie od materiału, z którego ją zrobiono. Wypaprane były szyby, plastiki, karoseria, uszczelki dosłownie wszystko. Pikanterii sprawie dodaje fakt, iż nie była to zwykła farba do malowania wnętrz, tylko jakiegoś rodzaju emulsja nierozpuszczająca się pod wpływem wody.

 

Operacja oczywiście rozpoczęła się od identyfikacji przeciwnika i doboru środków adekwatnych do zagrożenia. Po sprawdzeniu kilku specjalnych środków do usuwania tego rodzaju zabrudzeń wytypowaliśmy wreszcie środek roboczy, który zapewnił usunięcie zanieczyszczeń bez dokonania uszkodzeń. Nadszedł więc czas na żmudne punktowanie każdego zacieku.

 

Kolejnym etapem było wykonanie całościowego polerowania lakieru, by ostatecznie usunąć ślady, które pozostawiła wyżej wskazana farba. Dzięki powyższemu, Kona wyjechała od nas w lepszym stanie, niż była nawet przed bliskim spotkaniem z malarzami :)

 

Niestety, ze względu na presję czasową nie zdążyliśmy wykonać zdjęć po realizacji, także możemy wam pokazać tylko to, z czym się mierzyliśmy.

  • IMG_20230508_114215_f.jpg
  • IMG_20230508_114239_f.jpg
  • IMG_20230508_114307_f.jpg
  • IMG_20230508_114321_f.jpg
  • IMG_20230508_114348_f.jpg
  • IMG_20230508_114357_f.jpg
  • IMG_20230508_114537_f.jpg
  • IMG_20230508_125707_f.jpg
  • IMG_20230508_125728_f.jpg

Tym razem zaprezentowaliśmy wam kilka rożnych przypadków, w odniesieniu do których zastosowanie znajdowały rożne metody. Każdy z przypadków był swoisty, wymagał innego podejścia, innego nakładu czasu, sił i środków. Wszystkie one mają jedną cechę wspólną – udało się osiągnąć efekt cieszący właściciela i to jest najważniejsze.

Jak już mówiliśmy na wstępie, działań typu SMART podjęliśmy w ostatnim kwartale nieco więcej, jednakże tylko wypadki wskazane powyżej udało się udokumentować. Sporej ilości zleceń również nie podjęliśmy się we wskazanym okresie, głównie z powodu zbyt rozległych uszkodzeń.


Niestety, niezależnie od wykorzystywanej metody, jeżeli doszło do naruszenia struktury podłoża (wgnieciona blacha, pęknięty element plastikowy, korozja lub spowodowana nią perforacja) stosowanie metod SMART mija się z celem – element winien zostać wymieniony lub też naprawiony, a następnie polakierowany. Dziura czy wgniotka, nawet błyszcząca nadal będzie raziła oczy, więc szkoda na to naszego czasu i waszych pieniędzy.

 

Jeżeli przytrafiła Ci się jakaś przygoda i chcesz się dowiedziec, czy można z tym coś zrobić sSkontaktuj się z Renegades Garage, opisz swój przypadek i zapytaj o możliwość realizacji naprawy lub odwiedź nas w godzinach pracy z przyszłym pacjentem.
 
Przyprowadzając swój samochód możesz za razem poddać ocenie stwierdzone uszkodzenia lakieru, uzyskać darmową wycenę ewentualnej realizacji usługi oraz uzyskać szereg darmowych porad, jak skutecznie dbać o swoje maleństwo.
 
Pozdrawiamy
Zespół Renegades Garage